Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/zwierzeta.mragowo.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/zwierzeta.mragowo.pl/paka.php on line 5
Alex pojechał do miasta, wiec miałem du¿e szanse zastac cie tu

Alex pojechał do miasta, wiec miałem du¿e szanse zastac cie tu

  • Bartłomiej

Alex pojechał do miasta, wiec miałem du¿e szanse zastac cie tu

22 May 2022 by Bartłomiej

sama. Marla chrzakneła w zakłopotaniu. Miała wra¿enie, ¿e w jego oczach widzi odbicie własnych erotycznych fantazji. Walczył z tymi samymi zakazanymi pragnieniami, co ona. - Dlaczego? - spytała cicho. W monotonnym szumie deszczu jej głos wydał sie dziwnie stłumiony. Próbowała sobie wytłumaczyc, ¿e to z powodu drutów, które ciagle tkwiły w jej ustach, ale w głebi ducha wiedziała, ze to nieprawda. - Dlaczego chciałes sie ze mna spotkac? - Wczoraj wieczorem miałem goscia - odparł. - Cherise. Chciałaby sie z toba zobaczyc. - Czemu po prostu nie wpadnie tu któregos dnia? - spytała Marla, starajac sie nie myslec o d¿insach, opinajacych nisko jego waskie biodra, o jego szerokich ramionach, rozpierajacych stara kurtke i o tym, jaki wydał jej sie pociagajacy - i niebezpieczny. - Alex sie nie zgadza. - Alex chyba nie przepada za nia ani za jej bratem - zauwa¿yła Marla, z trudem odrywajac wzrok od Nicka. Przypomniała sobie, co Alex i Eugenia mówili o kuzynach - krwiopijcy, chciwe pijawki. Czy nie tak ich nazywali? - Alex warczy, bo próbuja mu odebrac jego kosc. Całkiem spora. W ka¿dym razie Cherise prosiła, ¿ebym przekazał ci jej prosbe. – Nick zało¿ył rece na piersi. Skóra jego kurtki zaskrzypiała cicho, kiedy napiał ramiona. Krople deszczu spływały mu z włosów po szyi za kołnierz. Marla poda¿yła wzrokiem za jedna z nich. Nagle zaschło jej w ustach. - Pomyslałem sobie, ¿e masz prawo wiedziec - dodał. 169 - Ja... tak. Tak. - Opanowała sie szybko. - Oczywiscie, ¿e Cherise mo¿e do mnie przyjsc. Kiedy tylko zechce. - Chciałaby ci przeczytac kilka ustepów z Biblii. - Och. Có¿. - Chrzakneła i usmiechneła sie ironicznie. - Mo¿e Bóg chce mi cos powiedziec. Mo¿e powinnam przyjac jakas religie, czy cos w tym rodzaju. Nick parsknał smiechem. - Cherise i jej ma¿ beda uszczesliwieni, mogac cie nawrócic. - Bede o tym pamietac. Nick wsadził reke do kieszeni, wyciagnał wizytówke i podszedł do Marli. ¯wir zachrzescił pod jego butami. - Mo¿esz sama do niej zadzwonic. Chyba nie potrzebujecie posredników - powiedział, wreczajac jej wizytówke. - Ich oczy znów sie spotkały i Marla wiedziała, ¿e gdyby sytuacja była inna, gdyby to był własciwy moment, wyciagnełaby do niego rece i w milczeniu podałaby mu usta. Mijały sekundy. Marla słyszała tylko cichy szum ulicy, szmer kropli deszczu spadajacych z gałezi i oszalałe bicie własnego serca. - Dziekuje. Nick odwrócił sie, ale Marla nie mogła pozwolic mu odejsc. Nie teraz. Zeszła z hustawki i omijajac kału¿e, ruszyła szybko za nim. - Nick, zaczekaj. Chciałam cie o cos zapytac.

Posted in: Bez kategorii Tagged: ambasadorka apart, aktorzy klanu, powiększenie oka,

Najczęściej czytane:

- Mamo!

- Nadchodzą Ciemności! Musimy się ukryć, Glorio Aleksandro! Musimy przygotować plan! „Choćbym chodził ciemną doliną...” - Mamo... - Gloria patrzyła na nią coraz bardziej przerażona. - Uspokój się, razem coś wymyślimy. Obiecuję, że znajdę jakieś wyjście... - Nie, nie... to nadchodzi. Nadchodzą Ciemności, Zło... Nadchodzi On! ... [Read more...]

- Naturalnie, że nie. Musimy sprowadzić kilka dziewcząt z wioski.

- Ale jego lordowska mość... - Niech pani zostawi to mnie. - Clemency pomyślała, że markiz z pewnością wysupła kilka szylingów na dodatkową pomoc. Wszak nie oczekuje chyba, że jego goście będą spali na podłodze! Pani Marlow znalazła do pomocy kilka dziewcząt i do czasu przyjazdu Fabianów przygotowano cztery sypialnie. Co prawda panny Fabian musiały dzielić jeden pokój, lecz według Clemency nic na to nie można było poradzić. Panicz Giles został umieszczony w pokoju, który służył kiedyś jako garderoba przy głównej sypialni, gdzie olbrzymie łóżko zupełnie nie nadawało się do użytku i na dodatek było pełne tomików. Dziewczyna wątpiła, czy ktokolwiek spał w nim od stu lat. Garderoba, choć mała, wydawała się przynajmniej czysta i sucha, w każdym razie nie było wyboru. ... [Read more...]

własnej, a ją, ...

Alison, zatrudnił jako sekretarkę. Niebawem awansowała -pełniła juŜ funkcję asystentki administracyjnej. Lecz tylko raz poczuła się potrzebna, gdy wezwał ją do swego gabinetu, by omówić wspólnie jakiś waŜny problem. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 zwierzeta.mragowo.pl

WordPress Theme by ThemeTaste