rozmowe. - Zmarszczyła brwi i na jej twarzy, kiedys
oszałamiajaco pieknej, pojawił sie wyraz zamyslenia. - Byliscie tu ju¿ kiedys... raz czy dwa... O Bo¿e, nie moge sobie przypomniec. -Podniosła reke, ¿eby odgarnac włosy z czoła i znieruchomiała, kiedy jej palce napotkały pozszywana skóre po lewej stronie czaszki. - Bylismy tu wielokrotnie - oznajmiła Eugenia. - A ty posłałes Cissy po cos do picia. Po Sprite'a? - Zgadza sie. Tak było za któryms razem. - Alex kiwnał głowa z usmiechem, który Nickowi wydał sie wymuszony. - Myslelismy, ¿e jestes w spiaczce i ¿e nas nie słyszysz. Eugenia bawiła sie nerwowo zapieciem swojej torebki, a zanim podniosła głowe, ¿eby usmiechnac sie ciepło do Marli, 76 kaciki jej ust na ułamek sekundy opadły w dół, jak zawsze, kiedy ogarniał ja niepokój. - A wiec słyszałas nas. Dlaczego nie reagowałas? - Próbowałam. Ale nie byłam w stanie sie poruszyc. - Nie przejmuj sie tym. - Ale niczego innego nie moge sobie przypomniec, ani wypadku, ani... ani niczego. - Ciagle trzymajac Aleksa za reke, odwróciła sie, ¿eby spojrzec na Cissy, która teatralnie przewróciła oczami. Patrzyła na ojca w sposób, który dobitniej ni¿ słowa mówił, ¿e chyba wszyscy ju¿ powinni stad odejsc. Nick nie miał do niej o to ¿alu. Alex jednak zdawał sie nie rozumiec. Przysunał sie bli¿ej do ¿ony. - Posłuchaj, kochanie, nawet jesli teraz niewiele pamietasz, to... - Nie chodzi o to, ¿e niewiele pamietam, Alex - przerwała mu Marla, z trudem wymawiajac jego imie. - Ale o to, ¿e nie pamietam zupełnie niczego, co wiazałoby sie z moim ¿yciem, choc pamietam inne rzeczy -bardziej ogólne. Ale nie moge sobie przypomniec moich rodziców ani tego, kiedy mam urodziny, ani czy mam braci albo siostry, ani... - Chcesz powiedziec, ¿e nie pamietasz nas? - spytała Cissy, nagle właczajac sie do rozmowy. Marla nie odpowiedziała. - To chwilowe - uciał krótko Alex. - Mam nadzieje. - Marla spojrzała na me¿a, jakby szukajac u niego odpowiedzi na dreczace ja pytania i Nicka scisneło w dołku. - Tak mi przykro z powodu tego wszystkiego... problemów i Pam... O Bo¿e, czuje sie okropnie z powodu jej smierci. - Pamietasz ja? - Nie - szepneła, starajac sie powstrzymac łzy. - Nie pamietam wypadku... - Urwała, tracac panowanie nad soba. 77 - Wkrótce odzyskasz pamiec - powiedziała Eugenia. Marla spojrzała na tesciowa. - Jestes pewna? - Nie, ale... - Wiec przestan opowiadac mi bajki, dobrze? Musze wyjsc ze szpitala i w koncu cos zrobic. Musze spotkac sie z rodzina Pam. Chce przypomniec sobie was wszystkich.